Forum Mighty Ainurs z Uni 11 poprzez Uni 20 i Uni 30 doszliśmy do uni 50! Strona Główna Mighty Ainurs z Uni 11 poprzez Uni 20 i Uni 30 doszliśmy do uni 50!
Naszą siłą jest Odwaga, Lojalność, Solidarność...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dawno, dawno temu...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mighty Ainurs z Uni 11 poprzez Uni 20 i Uni 30 doszliśmy do uni 50! Strona Główna -> Geneza i krótka historia Mighty Ainurs...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tar-Kiryatan
Honorowy Założyciel



Dołączył: 30 Maj 2005
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:34, 09 Paź 2005    Temat postu: Dawno, dawno temu...

Geneza i krótka historia Mighty Ainurs

Nie jestem wyśmienitym pisarzem-historykiem, dlatego wybaczcie mi, jeśli nie będzie to lektura porywająca.
Ale jako twórca idei Mighty Ainurs i jego pierwszy Założyciel, jestem Wam winien krótką historię tego, jak się z czasem okazało, niepowtarzalnego Sojuszu.

Zatem, do dzieła....

Zaczęło się dawno temu, na 11-tym universum,
oto kolejny fan twórczości Mistrza Tolkiena dołączył do ogame.
Wierzył, że uda mu się zbudować potężną flotę,
toteż przyjął za nick: Tar-Kiryatan, inaczej Król Żeglarz,
dwunasty król najpotężniejszego królestwa ludzi
w świecie Tolkiena, zwanego Numenor.
Tar-Kiryatan przystąpił do jednego z potężnych, liczebnych sojuszy: Atlantis.

Gra toczyła się swoim trybem, sojusznicy mało się znali,
ale punkty rosły, floty rosły, zatem wszyscy jakoś grali.
Tar-Kiryatan rozwijał mocno gospodarkę, zwłaszcza wydobycie,
praktycznie nikogo nie rabował, nie atakował, choć pewnie nie wierzycie.
Aż pewnego dnia, kiedy nie mógł być obecny na necie,
Nastąpił najazd - przeszedł, jak wichura, co wszystko zmiecie.
Szczątki z floty, przepadły zapasy surowca na inwestycje gromadzone,
Co gorsza, planety jego i agresora niezbyt od siebie były oddalone.
Czas pokoju, spokojnej gry dla Tar-Kiryatana zakończony,
cóż czynić? do sojuszu po radę i pomoc zwraca się, nieco rozgoryczony...
Wróg na szczęście należał do małego, niezbyt liczebnego sojuszu,
niech Atlantis uderzy, niech zbrojnie odbierze wrogowi sporo animuszu!
Jednak rada dowódców uznała, że ostrzeżenie skieruje do agresora,
a on zakpił: a niech w odwecie przyleci cała sojuszników sfora!
I po kilkunastu dniach nastąpił kolejny atak, choć łatwo wrogowi nie było,
to jednak Tar-Kiryatanowi sporo punktów (surowce, flota) znowu ubyło...
Zaapelował o pomoc - odpowiedzieli nieliczni - ci, co sami mieli mało,
dowództwo debatowało, jakby już raz nie widzieli, że to nic nie dało...

Tar-Kiryatan, podirytowany, zrozumiał, że oto wróg i jego mały sojusz,
wiedzą, iż można bezkarnie najeżdżać graczy Atlantis i już.
Nie chcąc narażać innych, a też mając w wojnie poczucie osamotnienia,
opuszcza Atlantis, informując innych, że czyni to bez zadowolenia.
Namawiany przez nielicznych przyjaciół, by powrócił,
odmówił, stwierdzając, że od Atlantis głowę raz na zawsze odwrócił.
Ale co dalej było czynić? Teraz gracz bez sojuszu, to dla wielu zachęta,
by nie zwlekać, tylko szybko rabować, bo to nie jakaś sobie przynęta!
Mistrz sztuki dyplomacji, Machiavelli, niegdyś napisał:
"Trzeba wiedzieć, kiedy być lisem, a kiedy lwem".
Tar-Kiryatan zrozumiał, aby przetrwać, musi nastać pokój
walczyć nie miał czym, a wróg rósł w siłę - to trzeba zapewnić sobie spokój...
I chytrze zaczął negocjować ze swym agresorem, czy nie czas na pokój
Ku jego zdumieniu, agresor przystał na to i nastąpił spokój.
Ale pamiętał, że nie można za długo być bezsojuszowcem,
choć Tar-Kiryatan odbudował się, z najazdów zdobywanym surowcem.
W kwietniu wystąpił z Atlantis jeden z jego silnych zbrojnym ramieniem
Kffiatek, potem Nostradamus - pod takim znany był imieniem.
Był jednym z przyjaciół Tar-Kiryatana, i podczas jednej rozmowy
zadał pytanie: a czemu nie własny sojusz stworzyć, całkowicie nowy??

I tak się zaczęło....

Tar-Kiryatan & Nostradamus (wtedy jeszcze kffiatek) w dwa dni
nad nowym sojuszem pracowali, dzieląc się zadaniami....

Tar-Kiryatan miał określić nazwę sojuszu, jego misję i zasady;)
I tak, co słabością Atlantis, u nas będzie mocną stroną, a nie od parady!

I stało się jasne:

"Odwaga, Lojalność, Solidarność"....

Sojusz ma być elitarny, złożony z najlepszych ludzi
jako graczy z charakterem, których byle porażka do gry nie znudzi!
Sojusz ma liczyć niewiele osób, ale takich, co będą braćmi dla siebie,
służąc sobie radą i konkretną pomocą, na co dzień i w potrzebie!
Potęga sojuszu ma być sumą potęgi poszczególnych graczy,
a każdego agresora, sojusz niczym stado wilków reakcją dotkliwą uraczy!
Dlatego, aby to brzmiało dumnie i wymownie dla innych sojuszy,
nadano nazwę Mighty Ainurs, Potężni Ajnurowie – to każdego poruszy!
Ainurs, inaczej "Ci, co mają moc", byli szlachetnymi istotami,
umiłowanymi pomocnikami Iluvatara Stwórcy, czyli Boga aniołami.

Bardzo szybko do sojuszu przystąpili dawni przyjaciele z Atlantis
ci, co także zapisali się w kartach Mighty Ainurs na universum 20:
Spawn (Robert), Order of Aiur (Kamil),
jak też nowi gracze o nickach: DzJarek, Marek, Mikemed, Ksysio...
A to niektóre z imion tych, co budowali potęgę Sojuszu na uni 11...

Dzięki nim, Mighty Ainurs, faktycznie było takie, jak powyżej wspomniano,
z silniejszymi sojuszami: Legion, Legion Elizjum, walczyć się nie wahano!
Warto tu wspomnieć o jednym wspaniałym zwycięstwie na tamtym uni:
gdy jeden z przywódców Legionu Elizjum zaatakował najsłabszego z M.A.,
zwołał Tar-Kiryatan wszystkich z flotami, i poszedł wielki atak w odwecie,
najsilniejsza flota, którą miał Ksysio, niczym burza co wszystko zmecie...
uderzyła na stolicę owego przywódcy...
a tam była zastawiona pułapka: ech, czuliśmy się nieco, jak głupcy,
bo flotę całą Ksysio stracił, wróg niewiele swoich strat naliczył,
a nawet uznał, że może dalej atakować, ale się przeliczył...

"stado wilków, gdy naraz uderzą nawet na byka, to go pokonają"

Tak regułę zmasowanego ataku odwetowego Tar-Kiryatan obrazował
po tamtym ataku Ksysio i tak sprawnie, szybko flotę odbudował.
A po dwóch dniach, kiedy wrogi przywódca akurat na rajd poleciał,
Sojusz, cierpliwie czekając na taki moment, w kilka flot do niego wyleciał...
Wróg zrozumiał, że nie zazna spokoju, bo Ajnurów determinacja go zaskoczyła,
zatem sam nie tylko koniec walk, nie tylko rekompensatę, ale i pakt o nieagresji zaproponował, i w ten sposób wojna się skończyła...
Tak oto Mighty Ainurs, licząc zaledwie ludzi jedenastu, stawiał czoła silniejszym,
przez co na uni 11 jego dokonania odbijały się echem coraz głośniejszym.

Ale jest czas świtu i zmierzchu, początek i koniec....
Nieustanne walki z najsilniejszym sojuszem - Legion - zaczęły się dłużyć,
A przez zablokowanie dwóch kont w sojuszu, nowej taktyki nie sposób było użyć.
Jedno z kont, Tar-Kiryatana, odzyskano po interwencji, drugie przepadło,
Problem tych kont, kilka innych niepowodzeń, to starczyło, by zbrojne ramię Sojuszu osłabło.
A co gorsza, niektórzy z dzielnej drużyny, musieli stawić czoła...
ale sprawom w realnym życiu.
Zatem nie było mowy o ich dalszym na ogame byciu.
Tar-Kiryatan, nie bez goryczy, ogłosił rozwiązanie sojuszu, a ci, co zostali,
do zaprzyjaźnionych sojuszy przeszli i dalej, z Legionem walcząc, na uni 11 grali.
Ale dalej żywa była idea, by Sojusz na nowo, jeszcze potężniejszy, odrodził się,
na jakimś nowym uni, a na to niejeden ze starej gwardii bez wahania zgodził się.

30 maja 2005 r., w poniedziałek, nowe 20 universum uruchomiono,
a do wieczora tegoż dnia, Mighty Ainurs na nowo stworzono,
z pierwszej drużyny te podstawy Sojuszu zaczęli budować:
Tar-Kiryatan, Order of Aiur, Nostradamus (kffiatek), Spawn…

Mighty Ainurs na 20 universum, z początku nie było stabilną drużyną,
gdyż konieczność dokonywania zmian w jej składzie była przyczyną.
Ale z biegiem czasu, ukształtowała się ta grupa braci Ajnurów,
w której nie było miejsca dla jakichkolwiek gburów. :)
Choć i tu, jak to w życiu bywa, jedni przychodzili, inni odchodzili…
Zatem, Sojusz liczył od 20 do 30 osób, zależnie od pomiaru chwili.
Wśród nowych braci w drużynie, którzy tworzyli potęgę Sojuszu,
byli późniejsi przywódcy Mighty Ainurs:
Ateh (Wojtek), Mięso (Marcin), Theo (Piotr), Frey (Michał)
i jeden, z pozoru „zwyczajny” gracz: Guybrush Threepwood…

„Ty jesteś Klejnotem Ajnurów”

Jeśli ktoś myśli, że strata floty i surowca, to już powód, aby się poddać,
niech przeczyta krótką historię Bartka, którego jako Guybrush przyszło innym poznać.
Tar-Kiryatan, pamiętając czasy uni 11, na 20 uni już sporo rabował,
aż jednego dnia do rajdu na Guybrusha się przygotował.
Ten jednak bez wahania uprzejmie poinformował,
że ucieknie flotą z surowcami, na co Tar się w sobie… zagotował :)
Ale docenił spryt niedoszłej ofiary, dostrzegając u Bartka sporo wigoru,
nie tylko charakter i wolę przetrwania, ale i poczucie humoru!
Guybrush, będąc wtedy bezsojuszowcem, opowiedział, że został wydalony
z wówczas dużego sojuszu Nemesis, bo najazdami został osłabiony
a to był powód do uznania go za słabego gracza - dla Nemesis był zatem spalony…
Tar-Kiryatan przyjął go do M.A., ale Guybrush-a znowu najechano,
lecz tym razem pomoc (surowce) od braci Ajnurów mu wysłano ;)
Guybrush odbudował się szybko i… zaczął ekspansywnie grać,
dzięki czemu chyba ze wszystkich najszybciej mógł się rozwijać!
Wiele wysiłku w to włożył, wiele czasu poświęcił….
aż pewnego letniego już dnia On, i cały Sojusz z nim, triumf święcił:
Guybrush Threepwood przekroczył 100 tys. punktów i stał się graczem nr 1
dla uni 20! A dla przyjaciół z Mighty Ainurs był „Klejnotem Ajnurów” :D

Rzecz jasna, inni sojusznicy także sporo dla osiągnięcia sukcesu czynili,
Jednego dnia byli w top 300, innego w top 200, aż do top 100 wchodzili!
W ten sposób Mighty Ainurs rósł w siłę jako sojusz, pokonując drogę
od miejsca ok.50, dochodząc do 5, budząc u niejednego wroga trwogę…
Ale i tu znowu, z różnych powodów, następowały zmiany przywództwa,
Najpierw Tar-Kiryatan, po nim Order of Aiur, a więc ostatni z uni 11, musieli zrezygnować
z faktycznego dowództwa…
Oczywiście, Sojusz rozwijał się dalej, prowadzony przez nowe kierownictwo,
bo właśnie Ateh, Mieso, Theo, a potem Guybrush wzięli na siebie to powiernictwo.
Ale i oni stopniowo zaniechać dalszej gry musieli – sprawy życia realnego ważniejsze.
Tymczasem na uni 20 pojawiały się silne sojusze (Liga Cieni), a niektóre wzmacniały i stawały groźniejsze...
Pod koniec sierpnia okazało się, że zmęczenie wieloma wojnami,
odczuwali pozostali z braci, wtedy padło pytanie:
Quo Vadis, Mighty Ainurs? Dokąd idziesz, bractwie Ajnurów?
Czy należy ryzykować, że sojusz podupadnie?
Że od dalszych walk, osłabiony odejściem niektórych druhów, w końcu upadnie?
Tar-Kiryatan na chwilę wtedy powrócił i stwierdził, choć nie bez trudu:
Sojusz rozwiązuję, niech przez wszystkich, zwłaszcza wrogów, jako silny zostanie zapamiętany,
A gdy będzie wola drugiej drużyny (z uni 20), to na innym uni zostanie odrestaurowany.
Każdy sojusznik czuł się dobrze w tym zacnym gronie, więc Ajnurowie nie byli zachwyceni,
ale jednocześnie zadeklarowali, że jak będzie trzeba, powrócą na nowo w Sojuszu zjednoczeni!
Jeden z braci Mighty Ainurs, Michał znany jako Frey, zadeklarował się kontynuować
ideę i tradycję Sojuszu na nowym uni, i jako Założyciel Mighty Ainurs powołać.
I tak się stało… 30 września 2005 r., piątek, ruszyło uniwersum 30.
Tar-Kiryatan zgodził się z radością, aby Frey był jego kolejnym sukcesorem,
Założycielem, który będzie stał na straży tradycji Sojuszu, będąc dla nowych braci wzorem :)
Radość tym większa jest z odrodzenia Mighty Ainurs na uni 30, że powracają
ci, co byli starą gwardią, czyli drugą drużyną, pamiętającą czasy 20 uni i wspólnie z nowymi graczami potęgę Sojuszu przywracają…

Ale i tutaj nadszedł czas końca Trzeciej Drużyny wędrówki,
A że nie grałem, więc nie chcę zmyślać nic z mojej główki :P

Na nowo Drużyna się odradza, za sprawą dawnych Sojuszu Braci,
Na uni 50, dnia 4 stycznia 2007 r.,
Którzy sprawią, że Mighty Ainurs nic z dawnego uroku nie straci.
Nowym Wodzem zostaje Kamil, czyli Valar.

A co ostatecznie należałoby wpisać jako historię Mighty Ainurs na uni 50?
To już od Was zależy, Czwarta Drużyno, bo teraz Wy tworzycie tę historię,
A ja Wam życzę dużo sukcesów, radości i prawdziwie braterskiej atmosfery,
która wykaże, że ten sojusz jest niepowtarzalny, bo niepowtarzalni tworzą go ludzie!
Ad Maiorem Mighty Ainurs Gloriam!
Wszystko na Chwałę Mighty Ainurs!

P.S.:
Nietypowy, nieco patetyczny styl (wiersz z rymami parzystymi), którym pokrótce zaprezentowałem historię sojuszu Mighty Ainurs, stanowi mój osobisty wyraz wdzięczności i sympatii dla kompanów, choć nie wymieniłem ich wszystkich z imienia, z którymi przyszło mi grać, którym przewodziłem na obu pierwszych uniwersach (tj 11 i 20). Dziękuję! :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tar-Kiryatan dnia Pią 18:34, 05 Sty 2007, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frey
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Nie 17:55, 09 Paź 2005    Temat postu:

Dzieki Kamil, ze poświeciłeś czas aby napisać tę historią, a warto było ją zapisać, bo pewnie nie wiele sojuszy może się poszczyci taką historią i takimi tradycjami.

Ten tekst również pokazuje duzo lepiej od regulaminu, czym tak naprawde było i mam nadzieje jest Might Ainurs.

PS: Świetny styl, no i jeszcze te rymy, wszystko świetnie, tylko to bełni szcześcia było jeszcze heksamterem napisać:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mieso
Stara Gwardia



Dołączył: 02 Cze 2005
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mrągowo

PostWysłany: Pon 22:55, 10 Paź 2005    Temat postu:

Masz rację drogi Przyjacielu. Mighty Ainurs to coś więcej niż prosty sojusz to niemalże rodzina a to kim czy może czym jako sojusz jesteśmy zawdzięczamy Tobie. Szacunek dla tego co osiągnąłeś Kamilu-Królu Żeglarzu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Theo
Administrator



Dołączył: 31 Maj 2005
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 10:17, 12 Paź 2005    Temat postu:

Wielkie dzięki, wspaniała historia, godna tego sojuszu :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Golradiran
Moderator



Dołączył: 01 Sie 2005
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Atlantis

PostWysłany: Śro 15:08, 12 Paź 2005    Temat postu:

chyba wszsytko juz zostało powiedziane na temat tego co napisałes... naprawde swietna rzecz... I dziekuje :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Moskito
Stara Gwardia



Dołączył: 18 Lip 2005
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 17:25, 13 Paź 2005    Temat postu:

piekna historia
tak jak juz wczesniej zostalo napisane nie kazdy sojusz moze szczycic sie taka historia i tradycjami
Mighty Ainur na zawsze bedzie wyjatkowym sojuszem i niech nowi sojusznicy poczuja magie i klimat Mighty Ainurs


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
King of Rohan
Gość






PostWysłany: Czw 21:12, 13 Paź 2005    Temat postu:

Aż żałuje że nie tworzyłem wraz z wami historii tego sojuszu,
Ale teraz M.A. nowy pełen animuszu
Jak z prochów feniks powstały
Odrodził się: Silny i cały
Udało mi się yutaj dostać i obiecuje:
Szansy tej niepowtarzalnej nie zmarnuje.

Będe z Wami do końca obiecuje i mam nadzieje że stworzymy historii ciąg dalszy...Deon
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Duke
Strażnik



Dołączył: 30 Wrz 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Carentan, Normandy

PostWysłany: Sob 22:36, 15 Paź 2005    Temat postu:

A mnie serce krwawi, że zacząłem grać dwa dni później od Theo i nie było juz dla mnie miejsca na uni 20. Nie mogłem z Wami tworzyć potegi M.A. , lecz jako członek 3 drużyny dołoże wszelkich starań, by nie okryć hańbą sojuszu.

PS. Chyle czoła przed twórcą historii M.A. Nzakomity styl, po prostu znakomite....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frey
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 21:30, 03 Sty 2007    Temat postu:

wiadomość zapobiegająca kasacji tematu

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Theo
Administrator



Dołączył: 31 Maj 2005
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 21:50, 03 Sty 2007    Temat postu:

Bez obaw, nikt nie zamierza tego kasować :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frey
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2005
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Skierniewice

PostWysłany: Śro 21:52, 03 Sty 2007    Temat postu:

czysciłem forum ,dlatego napisałem ten post :D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Mighty Ainurs z Uni 11 poprzez Uni 20 i Uni 30 doszliśmy do uni 50! Strona Główna -> Geneza i krótka historia Mighty Ainurs... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin